Po 3 miesiącach, ponownie pojawił się piaty piątek miesiąca, w którym przypada Jeden Punkt świetlisty…
W ciemnej ciszy kościoła – niczym nasienie w ziemie – spoczął na ołtarzy Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie, który stanowił jedyny punkt odniesienia. W tej ciemnej ciszy wcale nie było ciemno, i niekoniecznie obyło się bez hałasu… Wyszliśmy z poczuciem, lub co najmniej z nadzieją, że coś – jak w przypadku nasienia – zakiełkowało, i zaczęło rosnąć..