W piąty piątek miesiąca, w ostatni dzień września, w towarzystwie św. Hieronima, za przykładem Hioba, czując, że również każdy z nas, jak on, może powiedzieć „Jestem mały (…) Rękę położę na ustach” zatrzymaliśmy się wpatrując w Jeden Punkt Świetlisty, by naświetleni odpowiednim blaskiem, umieć później w różnych spotkaniach, zanim coś powiemy, położyć rękę na ustach… by później wychodziły z nich tylko słowa budujące… Przykładem wpatrywania się, były dla nas także… słoneczniki, one wiedzą, gdzie jest słońce… one zawsze w jego stronę…
Spotkanie ze Zmartwychwstałym i… Jego szatą…
W piąty piątek m-ca (pierwszy taki piątek br.), w towarzystwie św. Katarzyny ze Sieny (przez którą Pan Jezus przekazał nam pewną zasadę bycia szczęśliwym), wpatrywaliśmy się w Jeden Punkt Świetlisty – oczywiście w ciszy i ciemności („zakłóconej” przez wiosenne światło).
Elementami nawiązującymi do trwającego wielkanocnego cyklu W drodze ze Zmartwychwstałym były ŁAWKA (na której Zmartwychwstały spotkał się ze swoją Matką) i SZATA. Tym razem każdy kto chciał mógł podejść do ławki stojącej w zaciszu tuż obok ołtarza (usiąść) i poprzez dotyk owej szaty przywołać obecność Zmartwychwstałego… wpatrując się w ów Jeden Punkt…
W drodze ze Zmartwychwstałym w 5 piątek m-ca…
Trwa wielkanocny cykl W drodze ze Zmartwychwstałym…
Przed nami piąty piątek miesiąca, który ma nazwę: Jeden Punkt (świetlisty) – w ciszy i ciemności. Będzie to zatem okazja do spokojnego zatrzymanie w ciszy, by wpatrując się w Jeden Punkt (Najświętszy Sakrament), porozmawiać ze Zmartwychwstałym. Spotkaniu będzie dodatkowo towarzyszył motyw dotyku (czegoś, co należało do Jezusa).
Ławka, którą widać na zdjęciu (a podobna stoi w naszym kościele obok ambony), nie jest przypadkowym elementem, ale stanowi obiekt, który łączy wszystkie kolejne piątki okresu wielkanocnego.
Piątek 29 kwietnia, 18.00 – Msza, a po ok. godz. 18.40 – Spotkanie…
Jeden PUNKT świetlisty…
Po styczniowym ponownie pojawił się piaty piątek miesiąca, w którym przypada Jeden Punkt świetlisty…
Tym razem ten wieczór wpisał się w wielkanocny cykl W drodze ze Zmartwychwstałym, a konkretnie było to przedłużenie ubiegłotygodniowego spotkania Zmartwychwstałego z uczniami w drodze do Emaus. Tu zatrzymaliśmy się w momencie, kiedy uczniowie przymusili Go by został z nimi. I my – przymuszeni lub nie – wpatrując się w Jeden Świetlisty Punkt, mieliśmy okazję, by „poznać Go przy łamaniu chleba”…
Jeden PUNKT świetlisty…
Po 3 miesiącach, ponownie pojawił się piaty piątek miesiąca, w którym przypada Jeden Punkt świetlisty…
W ciemnej ciszy kościoła – niczym nasienie w ziemie – spoczął na ołtarzy Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie, który stanowił jedyny punkt odniesienia. W tej ciemnej ciszy wcale nie było ciemno, i niekoniecznie obyło się bez hałasu… Wyszliśmy z poczuciem, lub co najmniej z nadzieją, że coś – jak w przypadku nasienia – zakiełkowało, i zaczęło rosnąć..