Dziś razem z Inigo zawędrowaliśmy do 2 miejsc – pierwsze związane z miejscem, gdzie Pan Jezus pierwszy raz dotknął ziemi, i drugie związane z miejscem, w którym Pan Jezus ostatni raz dotknął ziemi. Pierwsze miejsce to Betlejem, drugie to Góra Oliwna. W grupie pielgrzymów pokonaliśmy ok. 11 km do Betlejem, przy Grocie Narodzenia było dziś wyjątkowo luźno, każdy z nas, kto chciał, mógł się nachylić i dotknąć kamień, na którym leżało sianko, a na nim ciało małego Pana Jezusa, obok odczytaliśmy napis: Tu z Maryi Dziewicy narodził się Jezus Chrystus. Kamień był otoczony przez palące się dookoła niego czerwone świece. Tą samą drogą powróciliśmy do Jerozolimy, do naszego szpitala św. Jana.
W ostatni dzień pobytu Iniga w Jerozolimie, mogliśmy zobaczyć jak sam, bez pozwolenie udał się na Górę Oliwną, przekupił strażnika, raz dając mu nożyk, drugim razem nożyczki, i tam, na górze, zobaczył i dotknął, a nawet stanął na śladzie odbitej nogi Pana Jezusa – ślad ten Pan Jezus zostawił kiedy wstępował do Nieba. Inigo wydało się, że Pan Jezus wstąpił w kierunku wschodnim, bo wschodzące słońce to symbol zmartwychwstałego Jezusa. Inigo, stojąc na kamienie, na ostatnim ziemskim śladzie stopy Jezusa, modlił się: Proszę Cię, Panie Jezu, abym Cię mógł bardziej poznać, bardziej pokochać, i bardziej pójść w Twoje ślady… Wyglądało to TAK.