Na początku ponownie sprawdziliśmy, czy pamiętamy co się wydarzyło w ostatnich dniach. I, choć trudno w to uwierzyć, to tak, tak – Chrystus naprawdę Zmartwychwstał!
W czasie eho przyglądaliśmy się hubom porastającym naszą dekorację, które choć piękne, to powinny być dla nas ostrzeżeniem, by nas przypadkiem nie obrosły, bo wyrządzą nam szkodę. Ochroną przed nimi jest… pomiar stóp Pana Jezusa dokonywany każdego dnia.
Na zakończenie Mszy walizka, która wczoraj nie chciała się otworzyć, tym razem nie stawiała oporów – wcieliła się w rolę grobu, a po jej otwarciu zobaczyliśmy, że był tam… Bombadil, który krzyknął do nas radośnie: Nie ma Go tu – Zmartwychwstał!