Jestem KIMŚ!
Dwóch ludzi przyszło do świątyni… Na początku Mszy wraz z celnikiem pochyliliśmy lekko głowę do przodu i przeprosiliśmy za nasze ewentualne grzeszne myśli… słowa… uczynki… i zaniedbania… A po Ewangelii na I plan wyszedł faryzeusz, od którego uczyliśmy się tego w czym warto go naśladować (dziękuję, poszczę, daję dziesięcinę), a czego unikać (porównywania się z innymi…