W 1 piątek lipca towarzyszyła nam św. Maria Goretti (która przelała krew dla Jezusa), św. Mateusz (który na jedno wezwanie zostawił wszystko i poszedł za Jezusem), a przede wszystkim był z nami sam Jezus, ukazując nam swoje Serce, tym razem, z racji m-ca lipca, szczególnie zwracając naszą świadomość na Jego Krew, która wypłynęła z Jego przebitego Serca. W tej Krwi zanurzyliśmy ludzi nam życzliwych, i tych mniej; naszą przeszłość od samego dzieciństwa, i tę całkiem bliską; nasze wakacyjne teraz, i całą przyszłość. W chwili ciszy wpatrywaliśmy się w białą Hostię, w nadziei, że i do nas Jezu wypowie takie słowo jak do Mateusza, które pozwoli nam zostawić wszystko to, co jest naszą „komorą celną” i pójść całkowicie za Nim.
Z Marią Goretti przy Sercu Jezusa (i Jego Krwi)
