Bombadil – jak wielu z nas – powrócił z wakacji, przywożąc ze sobą Bombanot, w którym za pomocą Bobbapis-a, spisał wiele historii. Jedną z nich, nieco smutną, lecz zdaje się wielce pouczającą, opowiedział nam w pierwszą powakacyjną niedzielę.
Historia z odległych stron, mająca miejsce gdzieś ponad 100 lat temu. Pewien człowiek – Pachom – chciał nabyć ziemię. Zasada była bardzo prosta: jakie zatoczy koło od poranka do zachodu słońca – tyle ziemi będzie jego. Niestety, przeliczył swoje siły, chciał za wiele, wprawdzie wrócił na miejsce skąd startował, ale… padł martwy. Stąd Bombadil nadał tej historii, którą widział na własne oczy tytuł/pytanie – Ile ziemi potrzebuje człowiek? W ostateczności wystarczyło kilka łopatek, którymi Bartuś przysypał martwego Pachoma (zostawiając nieco widoczny kapelusz), kładąc na mogile szal, który był punktem startu i… smutnej mety. Stąd pojawiły się inne pytania: Ile rzeczy w tornistrze potrzebuje na początku roku uczeń? Ile potrzebuje zajęć dodatkowych w całym roku szkolnym? Ile potrzebuje i mały i duży aplikacji w telefonie? I… w końcu – Ile czasu potrzebuje człowiek, by zrozumiał po co żyje? A Pan Jezus przestrzega: Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? (Mt 16, 26)
Na zakończenie Mszy Bombadil podziękował za Bombalis-ty, których jeszcze nie zdążył przeczytać, no i wręczył pierwsze powakacyjne…