Tajemnice zawarte w słowach… przedstawione w obrazach… dopełnione w ciszy… w towarzystwie Tej, która do Jezusa prowadzi… to była piękna poł-NOC… Byli tacy, którzy przeszli całą drogę, niektórzy przychodzili na jedną godzinę, lub tylko na chwilę… Były to osobiste spotkania z własnymi tajemnicami życia… ale był też wymiar wspólnoty, trwania jak Maryja z uczniami na modlitwie… a nawet nie „jak”, ale dosłownie…
Zarejestrowano fragmenty obejmujące końcówkę części bolesnej, część chwalebną i podsumowanie całości tuż przed północą zakończone błogosławieństwem NS przy biciu zegara zwiastującego północ.