Każdy kto chciał mógł otrzymać małe naczyńko z oliwą z oliwek. Ono, ustawione w widocznym miejscu w naszym domu, czy też noszone cały czas przy sobie, przy każdym spojrzeniu w jego stronę może budzić pytania: „A co ja tu mam?” „A, to oliwa z oliwek!” A to z kolei ma nas odsyłać do pytania, czy aby nasze naczyńko, którym jest nasze serce, ma w sobie oliwę, która zbiera się w sercu podczas modlitwy? Ta oliwa, która wypełnia nasze serce w czasie modlitwy poprawia krążenie, rozjaśnia myśli, usuwa lęki i dodaje odwagi, by iść do szkoły, pracy czy w inne miejsca do innych zadań i spotkań z ludźmi… Zatem, jak mówi/ł nam Pan Jezus: „Czuwajcie i módlcie się„. Módlcie się, by wasze serce/naczyńko było pełne oliwy; czuwajcie, by je nadmiernie nie opróżnić, bo stracicie jasność myślenia, a wasze serca staną się ociężałe wskutek trosk itp. rzeczy…