[rozpoczęta z pytaniem Co jest słuszne?] Tajemnice zawarte w słowach… dopełniane w ciszy…
Tajemnice rozgrywek o własne życie odkrywaliśmy dzięki przyglądaniu się tajemnicom połączonych Serc Jezusa i Jego Matki oraz św. Małgorzaty Marii. I tak trwaliśmy w blasku Tego, Który Jest Życiem i może delikatnie rozpalać nasze małe serca, byśmy potrafili wybierać to, co służy życiu. w towarzystwie Tej, która do Jezusa prowadzi… to była piękna poł-NOC… Byli tacy, którzy przeszli całą drogę, niektórzy przychodzili na jedną godzinę, lub tylko na chwilę… Były to osobiste spotkania z własnymi tajemnicami życia… ale był też wymiar wspólnoty, trwania jak Maryja z uczniami na modlitwie…
Modlitwa ofiarowana podczas nocy jest bardzo potężna, bardziej niż ta ofiarowana za dnia. Dlatego wszyscy sprawiedliwi modlą się w nocy, walcząc z ociężałością swego ciała i słodyczą snu. Z tego powodu szatan lęka się trudu czuwania i używa wszystkich sposobów, żeby udręczyć ascetów (…) Święci jednak usilnie trwali na czuwaniu i odnieśli triumf nad potęgą diabła (…) czuwanie jest bowiem światłem sumienia, wywyższa ducha, skupia myśli, dzięki niemu intelekt unosi się i wypatruje rzeczy duchowe, przez modlitwę zaś odmładza się i jaśnieje wielkim blaskiem”. (Izaak Syryjczyk)
Ażby się chciało, by choć raz w m-c mieć taką sesję, gdzie nasz intelekt i duch się odmładza i jaśnieje wielkim blaskiem! 🙂
NOC RÓŻ-ańcowa… (październik)
NOC śmierci/życia… (listopad)
NOC przec Betlejem (grudzień)
itd…