Młodzieżowe rozważania piątkowe zaczęliśmy dwa razy. Bo dwa razy to znaczy lepiej, wyraziściej, mocniej. Krótka scenka przedstawiona przez nas w kościele emanowała spontanicznością, która towarzyszyła apostołom w drodze do Emaus. Oni postanowili opuścić Jerozolimę, podjęli decyzję, że uciekną od codzienności, której nie rozumieli. My też czasami uciekamy od codzienności, obowiązków, trudności. W tej ucieczce, wędrówce często dołącza do nas Jezus – towarzyszy nam pod różnymi postaciami. Słyszymy go w Słowie rodziców, nauczycieli, katechetów, koleżanek i kolegów ze wspólnoty, ludzi spotkanych w na ulicy.
W piątkowy wieczór, wspominając spotkanie Zmartwychwstałego z uczniami, spotkaliśmy Go razem, wsłuchując się w słowa — pieśni, świadectwa — a przede wszystkim w tę piękną ciszę, która przez chwilę nas otaczała. Chociaż nie wszystko poszło po naszej myśli, zgodnie ze scenariuszem, czuliśmy, że przekazujemy Boga innym i niesiemy Jego Światło.
Magis