(czyl)i Serce Jezusa domie Boży i bramo niebieska
przy tym wezwaniu zatrzymaliśmy się w kolejnym dniu naszej roratniej pielgrzymki w ciemności. . Zastanawiając się, z czym kojarzą się nam nasze domy rodzinne (z bezpieczeństwem, z bliskimi, z troską, z miłością…) mówiliśmy o tym, że taki właśnie jest ostateczny cel naszej wędrówki: Dom Ojca, w którym Bóg się o nas zatroszczy i w którym spotkamy się z tymi, których kochamy. A ewangelia, w której Pan Jezus mówił o dwóch domach, jednym zbudowanym na skale i drugim zbudowanym na pisaku, zadała nam pytanie o to, na jakim fundamencie budujemy nasze życie? Czy tym fundamentem jest bycie blisko Pana Jezusa, którego serce jest domem Bożym i bramą niebios?