Odszedł Pasterz od nas,
zdroje wody żywej,
Zbawca, Źródło łaski, miłości prawdziwej.
Odszedł Pasterz nasz, co ukochał lud.
O Jezu dzięki Ci, za Twej męki trud.
Odszedł Pasterz od nas,
zdroje wody żywej,
Zbawca, Źródło łaski, miłości prawdziwej.
Odszedł Pasterz nasz, co ukochał lud.
O Jezu dzięki Ci, za Twej męki trud.
Sław języku tajemnicę
Ciała i Najdroższej Krwi (…)
W noc ostatnią przy wieczerzy
z tymi których braćmi zwał
pełniąc wszystko jak należy
czego przepis prawny chciał
Sam dwunastu się powierzył
i za pokarm z rąk Swych dał…
A po Wieczerzy udał się do Ogrodu Oliwnego, do Ciemnicy naszego kościoła, gdzie spoglądał zza kraty na każdego kto się zbliżył w to miejsce…
Sześć kamieni jak sześć niedziel Wielkiego Postu… Możemy zobaczyć wyraźnie rozrysowaną drogę, patrząc od lewej: Kamień pustyni… później wejście na wysoką górę – Kamień Góry Przemienienia… i potem stopniowe opadanie – Kamień Świątynny (na nim monety bankierów)… Kamień spotkania Jezusa z Nikodemem (i wąż, o którego wywyższeniu wspominał Jezus)… i na najniższym poziomie podłużny płaski kamień z ziemią, w które wpadło ziarno pszenicy, aby obumrzeć… I w ostatnią niedzielę „gwałtownie” wznieśliśmy się w górę, na Kamień Golgoty, na którym został Jezus wywyższony na krzyżu…
Ale czy to już koniec drogi? Czy będzie jeszcze jakiś siódmy kamień? Najbliższe dni właśnie ku niemu mają nas prowadzić…