Promieniuję tym, co ukochałem

Promieniuję tym, co ukochałem

Bombadil odkrył, że nie tylko cmentarz jest miejscem, gdzie spotyka się ze sobą świat żywych i zmarłych, również ulice oprócz widocznych przechodniów mogą przywoływać tych, co już odeszli, np. przez imiona ludzi, których nazwy noszą: w pobliżu kościoła: Jan Matejko (130 r. śm.), o. Józef Czaplak (30 r. śm.). A idą jeszcze dalej przywołaliśmy Marię…

Święci… zmarli… i my (prześwietleni :))

Święci… zmarli… i my (prześwietleni :))

Dekoracja z okazji Wszystkich Świętych znajdująca się przed ołtarzem ukazała nam w jednym ujęciu świat świętych (chryzantemy), zmarłych (świece) i nas jeszcze żyjących (dynie).  A po Mszy przywołaliśmy wieść, która niesie, że nie można zrobić grupowego zdjęcia wszystkim Świętym, bo… zawsze wychodzi prześwietlone. Postanowiliśmy zatem, jak i w ubr., zrobić mały eksperyment, (z podwójną próbą w południe i wieczór)…

Kościół otwartych drzwi
|

Kościół otwartych drzwi

W dzień 45 rocznicy poświęcenia naszego kościoła Bombadil opowiedział nam Bombahis-torię z minionego tygodnia. To, co zobaczył (panią naciskającą klamkę do drzwi kościoła), jak i to co poczuł (ciszę pełną obecnści w NOC RÓŻ-ańcową) skłoniło go do przedstawienia swego marzenia, by nasz kościół był zawsze kościołem “otwartych drzwi”, gdzie wewnątrz czuję się obecność tego, do…

to, co potrzebuję…

to, co potrzebuję…

Chcemy różne rzeczy, ale… to, co chcę, nie zawsze jest tym, czego potrzebuję… To “uczta”, bycie przy Panu Jezusie, a nie “pole” czy “kupiectwo”, jest najgłębszą potrzebą każdego z nas… Bo… Bóg według swego bogactwa zaspokoi wspaniale w Chrystusie Jezusie każdą waszą potrzebę (Flp 4,9). Wówczas wspaniale smakują rzeczy najprostsze, jak choćby woda wg przepisu “dwie cząsteczki…