Inigo… opuścił rodzinne strony, i zgodnie z umową, spotyka się ze swoimi kompanami w Wenecji. Pech chciał, że na wskutek wojny w roku 1537 do Ziemi Świętej nie odpływał żaden statek, i tak ich obietnica, że razem tam się udadzą, nie mogła się spełnić. Podzielili się na grupy. Ignacy z dwójką towarzyszy zdążał do Rzymu, gdy już byli niedaleko, w miejscowości La Storta, Inigo miał wizję: gdy się modlił zobaczył Jezusa z krzyżem na barkach, a obok widział Boga Ojca. Bóg Ojciec powiedział do Syna: chcę, żebyś wziął Ignacego na swojego sługę. Nadto Inigo usłyszał słowa: „W Rzymie będę wam łaskawy”. Wam, czyli przyszłym jezuitom, którzy mieli przyjąć nazwę Towarzystwo Jezusowe. Tak to wyglądało.