Z palmami w ręku, ze śpiewem na ustach…

Z palmami w ręku, z radosnym śpiewem na ustach, przyłączyliśmy się do orszaku, w którym, siedząc na osiołku, do Jerozolimy podążał Pan Jezus. A chwilę wcześniej usłyszeliśmy opowieść pewnego młodzieńca, o imieniu Demetriusz, o tym jak on przypadkowo znalazł się owego dnia wśród tłumu, i… Pan Jezus spojrzał na niego…. Na zakończenie Mszy: 1) IMIĘ…