Nietypowa forma modlitwy była próbą przełożenia (trans-krypcji) pytań, uczuć i emocji osób zmagających się z doświadczeniem skrzywdzenia, na słowa.
Przy każdej stacji było tylko jedno SŁOWO, które łączyło trudne przeżycia tych osób (i w pewnej mierze każdego z nas) z treścią aktualnie przeżywanej stacji – cierpienia Jezusa.
Idąc wspólną drogą pośród ciszy, ale z empatią, współ-czuciem i solidarnym zatroskaniem, uczyliśmy się także, by wszelkie trudności przeżywać z Jezusem, jako drogę prowadzącą do Zmartwychwstania, ku Anastasis.