Sław języku tajemnicę
Ciała i Najdroższej Krwi (…)
W noc ostatnią przy wieczerzy
z tymi których braćmi zwał
pełniąc wszystko jak należy
czego przepis prawny chciał
Sam dwunastu się powierzył
i za pokarm z rąk Swych dał…
A po Wieczerzy udał się do Ogrodu Oliwnego, do Ciemnicy naszego kościoła, gdzie spoglądał zza kraty na każdego kto się zbliżył w to miejsce…
TRIDUUM PASCHALNE – plan
I. TRIDUUM PASCHALNE…
1. Wielki Czwartek – Msza Wieczerzy Pańskiej – 18.00
Adoracja Pana Jezusa w Ciemnicy do godz. 22.002. Wielki Piątek – Liturgia Męki Pańskiej – 18.00
Adoracja Najświętszego Sakramentu w Ciemnicy od 7.00 Droga krzyżowa o godz.15.00 Adoracja Pana Jezusa w Bożym Grobie do godz. 22.003. Wielka Sobota
Adoracja Pana Jezusa w Bożym Grobie od godz. 7.00 Święcenie pokarmów od 9.00 do 15.004. WIGILIA PASCHALNA – 20.00
II. SPOWIEDŹ
1. Wielki Czwartek: od 7.00 do 10.00 i od 14.00 do 17.00
2. Wielki Piątek: od 7.00 (cały dzień) do 17.00
3. Wielka Sobota: od 7.00 do 13.00
W Niedzielę i Poniedziałek Wielkanocny – spowiedzi nie będzie.Sześć kamieni… i siódmy?
Sześć kamieni jak sześć niedziel Wielkiego Postu… Możemy zobaczyć wyraźnie rozrysowaną drogę, patrząc od lewej: Kamień pustyni… później wejście na wysoką górę – Kamień Góry Przemienienia… i potem stopniowe opadanie – Kamień Świątynny (na nim monety bankierów)… Kamień spotkania Jezusa z Nikodemem (i wąż, o którego wywyższeniu wspominał Jezus)… i na najniższym poziomie podłużny płaski kamień z ziemią, w które wpadło ziarno pszenicy, aby obumrzeć… I w ostatnią niedzielę „gwałtownie” wznieśliśmy się w górę, na Kamień Golgoty, na którym został Jezus wywyższony na krzyżu…
Ale czy to już koniec drogi? Czy będzie jeszcze jakiś siódmy kamień? Najbliższe dni właśnie ku niemu mają nas prowadzić…
Niedziela Palmowa jako brama Wielkiego Tygodnia
Jedyna stacja „bez Jezusa”
W ostatnim przystanku w czasie Gorzkich żali przy MOZAIKAch zatrzymaliśmy się przy stacji… „bez Jezusa”. Z jednej strony jakby Go na niej nie ma; a z drugiej strony Jego twarz przedstawia się najbardziej wyraziście.
Weronika – prawdziwy wizerunek, który otrzymała na (swej) chuście…
Chusta oplatająca… ona jakby oplata biodra Weroniki…
„Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! A wy [bądźcie] podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. (…)” (Łk 12,35-38).
↓↓
Przypowieść zaczyna się wezwaniem do czuwania. Podkreśla je charakterystyczny dla Bliskiego Wschodu obraz przepasanych bioder i zapalonych pochodni. Biodra przepasywano zwykle w trzech wypadkach:
1) w czasie drogi, marszu. Taki rozkaz otrzymali m.in. od Boga Izraelici między innymi podczas ostatniej Pachy w Egipcie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku (Wj 12, 11)
2) Ponadto w czasie pracy, co umożliwiało swobodne poruszanie i wykonywanie pracy
3) oraz w czasie walki (np. zapaśniczej, wojennej).
Przepasane biodra są znakiem oczekiwania, czuwania.
↓↓
Jezus ma być z nami zawsze: w drodze… w pracy… i w czasie różnych walk.
Wizerunek Jezusa to nie tylko obraz na chuście, na ścianie; choć owszem taki wizerunek może być dla nas bezcennym przypomnieniem, kto jest, czy powinien być dla nas najważniejszy…
↓↓
Ten Wizerunek, jak chusta, ma nas obwiązać/opanować… i wówczas, dzieje się to, co możemy zobaczyć patrząc na twarz Weroniki… → O czym nam może powiedzieć jej twarz?
To twarz wyrazista… taka naznaczona głębią spotkania… Twarz spokojna… Duże usta i duże oczy…
Usta z 1 str. duże jakby w ten sp. ukazujące, że mogą dużo powiedzieć, o tym, co naprawdę ważne… a z 2 str. zamknięte, co by mogło oznaczać, że nie są pochopne w szybkim formułowaniu myśli… czy osądów…
Duże oczy… bo widziały wielkie rzeczy…
To prawdziwe oblicze Jezusa ma być widoczne na naszym obliczu, to każdy z nas w jakimś stopniu, ma się stawać ikoną przedstawiającą samego Jezusa
I… dalej patrząc na mozaikę, widzimy jasność wokół jej głowy → jasność oblicza zmienia nas, i oddziałuje na innych…
… przy pewnej wyobraźni możemy dostrzec, że mozaika ma kształt cyfry jeden… To Jezus… jest dla mnie numerem Jeden… Jego Oblicze… Jego Osoba, która jak chusta mnie oplata… i wpływa na to, jak patrzę… wpływa na to, co mówię… w ostateczności sprawia, że moja twarz przyjmuję Prawdziwe oblicze…
Ta Jedynka jest też jakby strzałką, która wskazuje, gdzie można dostrzec Jego Oblicze, można Go dostrzec w NS… w Kaplicy Adoracji… strzałka do (Kaplicy) Największej Miłości…
Mogę podejść do Weroniki… zobaczyć na to, co trzyma w swoich dłoniach… Z jej perspektywy spojrzeć na twarz Jezusa i poprosić, by z tym spojrzeniem wejść w czas Wielkiego Tygodnia…
Gorzkich żali przy MOZAIKAch – wcześniejsze „przystanki”