Świeci… to my (w zaproszeniu)… gdy zbliżamy się do światła…
Po Mszy przywołaliśmy wieść, która niesie, że nie można zrobić grupowego zdjęcia wszystkim Świętym, bo… zawsze wychodzi prześwietlone.
Postanowiliśmy zatem, jak w poprzednich 2 latach, zrobić mały eksperyment, (z podwójną próbą w południe i wieczór) i po zakończeniu Mszy, chętni mogli ustawić się do grupowego zdjęcia.
Wyszliśmy z założenia,
że jak zdjęcie wyjdzie – to będzie miła pamiątka;
a jak nie wyjdzie (bo się np. prześwietli) – to będzie bdb znak 🙂 Tak czy owak warto!