Ręce anioła…

… być może, nasz Anioł Stróż nie ma skrzydeł tylko specjalne ręce. Takie ręce, które mogą się rozciągać w nieskończoność (i być tak długie jak droga do Szczęścia). Nasz anioł jedną ręką usilnie trzyma się Boga, a drugą próbuje złapać naszą “dłoń” tak, by przyciągnąć nas do Pana Jezusa, bo tylko przy Nim można być…

Staś Kostka i lanie wody…

W tę niedzielę było trochę lania wody. Przelewając ją z karafki 1 litrowej do karafki półlitrowej, udowadnialiśmy to, czego nie trzeba było, że się nie zmieści. To lanie wody miało nam zobrazować motto wspominanego dziś św. Stasia Kostki – Do wyższych rzeczy jestem stworzony i dla nich pragnę żyć. Te “wyższe rzeczy” związane są z…

Bożydar wraca do siebie…

W Ewangelii usłyszeliśmy opowieść o synu (dowiedzieliśmy się także, że miał na imię Bożydar), który idąc za pragnieniem serca, szukając Zaułka Nigdy… znalazł się w ślepym zaułku… Okazało się, że Zaułek Nigdy znalazł w miejscu, z którego wyszedł – powrócił do ojca, a kiedy założył sandały na nogi (Sandały Mojżesza), poczuł również, że wrócił do siebie, i był…

Najpiękniejsze miejsca są za darmo…

Bombadil powrócił po 70 dniach wakacyjnej nieobecności. Rozpakowała swój plecak, zaproponował także, by i każdy z nas zajrzał do swojego wakacyjnego bagażu, by odnaleźć tam zarówno, rzeczy wywołujące miłe skojarzenia, jaki te, które mogą przywoływać jakiś smutek.Przywołaliśmy serce, które w ost. niedziele czerwca wysłało nas na wakacyjne poszukiwanie Zaułka Nigdy… Z tych poszukiwań otrzymaliśmy wiele Bombalis-tów, niektóre żeśmy…