W drugi piątek Wielkiego Postu podążaliśmy Drogą dwóch Serc…
Poetycka Droga krzyżowa

W drugi piątek Wielkiego Postu podążaliśmy Drogą dwóch Serc…
W piątkowy wieczór modlitewny 8 listopada, z racji tego, że był to drugi piątek miesiąca, to modliliśmy się w intencji małżeństw i rodzin. Po Mszy Świętej miało miejsce wieczorne czuwanie modlitewne pt. „Z sercem na dłoni, z modlitwą w tle…”.
Podczas Mszy Świętej, Ojciec Proboszcz wygłosił krótkie kazanie odnoszące się do słów Ewangelii według Świętego Łukasza, o nieuczciwym rządcy. Kazanie ukazało jak w perspektywie małżeństwa powinno się „zarządzać” powierzonym nam od Boga „kapitałem” jakim jest małżonek/małżonka i w ogóle jak zarządzać naszym największym skarbem i kapitałem danym od Boga, czyli naszym życiem.
W małżeństwie bywa, że nasza druga połówka jest niczym winda, która bezpiecznie unosi nas w kierunku Nieba, lub jak drabina, która też prowadzi ku górze, ale wejście po niej wymaga większego wysiłku. Jak to w życiu bywa, zdarza się, że nasz partner/partnerka może też być jak niepewne zejście, do wilgotnej i ciemnej piwnicy…. Jednak w każdym przypadku, mianownik jest wspólny, czy jest łatwiej czy trudniej to małżeństwo jest drogą do świętości, świętości własnej i „przy okazji” współmałżonka/współmałżonki.
W każdy drugi piątek miesiąca zapraszamy wszystkich parafian miejscowych i zamiejscowych, będących w związkach małżeńskich do uczestnictwa we Mszy Świętej i Adoracji Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, podczas czuwania. Jeśli jesteś osobą samotną, nie przejmuj się, przyjdź i zsynchronizuj swoje serce z Sercem Pana Jezusa … . Zapraszamy wszystkich!
Jezu, Panie, Ty którego miłujemy, zachowaj nas blisko Siebie. Jezu, Panie, Słowo Ojca, prowadź nas ku Tobie.
Niech ta chwila adoracji będzie chwilą prawdziwej bliskości z Tobą.
Kończy się jesienny tydzień – pracy, zbierania, dawania i codziennych domowych zapobiegliwości. Czas szarych dni i krótkich przebłysków ciepłego słońca. W sercu czasem huśtawka nastrojów – gorące kolory jesieni na przemian z zimnem, deszczem i mgłą. Tak jakby jesień chciała nauczyć nas umierać. Kiedy harmonia ciepła i chłodu – całkiem przyzwoita umowa – zaczyna się psuć.
A jednak to tylko mała śmierć. Bo w Tobie śmierci nie ma. Przez łaskę wiary Ty Panie sprawiasz, że trwa w nas pamięć Twoich cudów. Obrotów nieba, małych podarunków miłości, dobra i piękna. Ty dajesz nam ten pokarm we właściwym czasie.
Naucz nas Panie, tak jak uczyłeś Abrahama, polegać prawdziwie na wierze. Nie tylko na perfekcyjnej zapobiegliwości. Żyć dzięki wierze w każdym czasie. Nawet w trudnym czasie, kiedy to, jak słyszymy w dzisiejszej Ewangelii nasze serca, czy nawet rodziny i domy są wewnętrznie skłócone, walczą w nich siły dobra i zła. Trwa czasem ostra walka. Gdy nie ma pokoju w naszym sercu, to nie możemy dać go innym, bo serce wewnętrznie skłócone pustoszeje. A przecież pragniemy pokoju. I pragniemy dawać go naszym bliskim, dzieciom, współmałżonkiem.
Jezu, Panie, Ty którego miłujemy, zachowaj nas blisko Siebie.
Jezu, Panie, Słowo Ojca, prowadź nas ku Tobie.
A uzdrawiające, płodne błogosławieństwo udzielone Abrahamowi, niech stanie się w Tobie naszym udziałem.
W drugi piątek miesiąca modliliśmy się w intencji małżeństw i rodzin. Tym razem czuwanie nawiązywało do nabożeństwa, które odbyło się dokładnie m-c wcześniej, 13 sierpnia w Kadłubcu pod kapliczką, w drodze na Jasną Górę. Tak jak wówczas, i tym razem, przesłaniem tego nabożeństwa było, że trzeba stać się jak dzieci (którym m.in objawiła MB Fatimska), a potem z całą świadomością ryzyka, że Pan może tak uczynić, kto chciał wypowiedział słowa modlitwy św. Ignacego: Zabierz Panie…(całą wolność moją)… [a Ty, Maryjo dopomóż…]
A tak to wyglądało… [FILMIK – i zdjęcia poniżej… z tajemniczym promieniem :)]