W ramach Punktu Ignacjańskiego przygotowana przez rodziny dzieci pierwszokomunijnych
Droga krzyżowa z chorymi, i … na zwykłej drodze…
Jak przed tygodniem, w naszym kościele odbyły się dwie drogi krzyżowe (nie licząc tych indywidualnych).
O 15.00 była to droga szczególnie z chorymi i dla chorych (choć nie tylko), którzy mogli poczuć, że nie zostają sami w dźwiganiu swego krzyża.
O 18.45 Punkt Ignacjański. Ignacjańskie hasło Szukać i znajdować Boga we wszystkim wyznaczyło drogę krzyżową, pokazując, że droga krzyżowa Jezusa odbyła się na zwykłej drodze… Kolejnym stacjom towarzyszyły nam obrazy, których – w pierwszym spojrzeniu – związek z daną stacją nie był oczywisty… Podążaliśmy z krzyżem i w stronę krzyża, który z każdą stacją stawał się bliższy i jaśniejszy…
Droga krzyżowa z Szarbelem, i z młodzieżą…
Ile razy usłyszysz, jak zegar bije trzecią godzinę, zanurzaj się cała w miłosierdziu moim (…) Staraj się w tej godzinie odprawiać drogę krzyżową (Dz.1572)
Dzwon zabił trzecią godzinę, i ruszyła „pierwsza” Droga krzyżowa w naszym kościele w tegorocznym Wielkim Poście. Rozważania przesycone duchem św. Szarbela poprowadził o. Tadeusz.
Natomiast po Mszy wieczornej, o 18.45 rozpoczęła się „druga” Droga krzyżowa poprowadzona przez młochych z Magisu, gdyż to ich, trzeci piątek miesiąca. Młodzi sami przygotowali rozważania i zaaranżowali oprawę tworząc klimat sprzyjający modlitewnemu zatrzymaniu.
Pierwszy Piątek…
Karuzela Piątkowych Wieczorów Modlitewnych przywiodła nas do Pierwszego Piątku miesiąca, który w jakimś sensie jest naprawdę PIERWSZY, bo w nim szczególnie patrzymy na Serce Jezusa, które jest sercem naszej parafii, a tym samym, sercem każdego z nas. To z tego Serca zrodziła się idea innych piątków, które w zasadzie też są patrzeniem na Serce Jezusa, tylko jakby pod innym kątem, i też oczami innych ludzi. I tak:
2 pt.: Z sercem na dłoni… patrzenie oczami mężów, żon… rodzin…
3 pt.: Piątek magisowy… patrzenie oczami młodzieży…
4 pt.: Punkt Ignacjański… patrzenie oczami św. Ignacego…
5 pt.: Jeden Punkt świetlisty… patrzenie… tylko swoimi oczami…
Jeden PUNKT świetlisty…
Po 3 miesiącach, ponownie pojawił się piaty piątek miesiąca, w którym przypada Jeden Punkt świetlisty…
W ciemnej ciszy kościoła – niczym nasienie w ziemie – spoczął na ołtarzy Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie, który stanowił jedyny punkt odniesienia. W tej ciemnej ciszy wcale nie było ciemno, i niekoniecznie obyło się bez hałasu… Wyszliśmy z poczuciem, lub co najmniej z nadzieją, że coś – jak w przypadku nasienia – zakiełkowało, i zaczęło rosnąć..