Namiot w nas dla Pana Jezusa
(czyl)i Serce Jezusa przybytku Najwyższego
Przypomnieliśmy sobie o tym jak Mojżesz wchodził do Namiotu Spotkania i tam rozmawiał z Bogiem jak z przyjacielem, a wychodząc skóra na jego twarzy promieniowała. Dopowiedzieliśmy sobie także, że w Namiocie była Arka, a w niej złoty pojemnik z manną, laska Aarona (która zakwitła) i i kamienne tablice z przykazaniami.
Ów Namiot naprowadził nas na przedstawienie na witrażu, na którym zobaczyliśmy też coś na podobieństwo arki, a wewnątrz był kielich i biała Hostia – jako nowa manna, którą jest sam Pan Jezus, który chce nas karmić swoją obecnością i czynić także z/w nas swoje miejsce przebywania.
Anioł Gabriel u Maryi
Anielskie posłanie do…
(czyl)i Serce Jezusa aż do śmierci posłuszne
Rozpoczęliśmy IV tydzień roratniej wędrówki od przypomnienia sobie tego, na co patrzyły nasze oczy w poprzednim tygodniu. A dalej światło rozświetliło nam witraż z Jezusem na krzyżu obok którego stała Maryja i św. Jan, a w tle rysowała się Jerozolima.
Później, stojąc w prezbiterium, spoglądając na ołtarz, też zobaczyliśmy krzyż leżący na nim… za to nie było już Maryi i Jana, bo… oni stali na kościele, w ławkach, z tyłu, z przodu…
A na sam koniec, schodząc już z prezbiterium, jak aniołowie, o których mówiły dzisiejsze czytania, zostaliśmy posłani do ludzi „z miasta”, by im powiedzieć, że Jezus umarł za nich na krzyżu, ten Jezus, który wcześniej specjalnie – dla każdego z nas – narodził się w Betlejem, co już za kilka dni będziemy szczególnie świętować… Do kogo zatem, jak anioł, mogę być posłany?
Koncert adwentowy…
… pt. Veni Emmanuel, w wykonaniu naszej liturgicznej scholii, miał miejsce w IV niedzielę Adwentu po Mszy św. o godz. 16… Śpiew był ucztą dla ducha przygotowującym nasze serca na przyjęcie przychodzącego Pana.