… czyli rodzinny bal przebierańców. Zapraszamy w sobotę 4 lutego, w godz. od 17 do 21 do Xaverianum. Wpisowe 20 zł od rodziny. Mile widziane ulubione przekąski i napoje. Nie potrzeba wcześniejszych zapisów, a liczba miejsc nie jest ograniczona – wystarczy przebrać się i przyjść 🙂
Wspólnota rodzin organizująca Bombabal już wcześniej zorganizowała Ognisko z Kostką, Ognisko w barwach jesieni i Nocówkę w Xaverianum.
Człowiek szczęśliwy
Podobno… podobno w okolicy pojawił się człowiek… człowiek szczęśliwy… może jest tylko jeden, a może jest ich wielu… Pogłoski mówiły, że ponoć miał być na Mszy… Próbowaliśmy go rozpoznać/wyszpiegować, wszak teoretycznie, każdy był podejrzany…
Pan Jezus, zabierając nas dziś ze sobą na górę, chciał nam powiedzieć, że jeśli zgodzimy się na przyjaźń z Nim, na tę przyjaźń, która bywa „kłopotliwa”, to On będzie czynił nasze serce czystym, zatem zawsze będziemy widzieć Pana Boga, a On nam podpowie co i kiedy jak robić… I tak będziemy stawać się błogosławieni, czyli szczęśliwi… jak ów człowiek, który pojawił się w naszej okolicy 😉
Na zakończenie Mszy:
- IMIĘ druciaka sprzed tygodnia – Dziadek Marek – takie imię nadała mu właściciel Grześ. (Ponieważ druciak przypomina mu jego dziadka.)
- Jako piąta do kapsuły czasu (Bombaera) trafił Zosia U., która zarazem stała się właścicielem kolejnego Bombanot-a. Zosi szczególnie podoba się: Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. A to dlatego, że „lubię być wesoła, a nie smutna”.
Szpieg w okolicy…
W niedzielę Słowa Bożego uświadamialiśmy sobie, że to co jest opisane w Piśmie św., o czym słyszymy w czasie Mszy św. (czy też czytamy przy innej okazji) może się także wydarzyć teraz pośród nas… I tak jak Pan Jezus niczym „szpieg” nad jeziorem przyglądał się rybakom, by wybrać niektórych z nich do tego, by poszli za Nim, podobnie może „szpiegować” obok naszych domów, szkół i miejsc pracy. Ma on także nadzieję, że i my zainteresujemy się Jego osobą, jak przed 2 tysięcy lat zainteresował się Nim Szymon Piotr i inni rybacy. Choć, warto pamiętać, że przyjaźń z Jezusem bywa „kłopotliwa”, ale to nic, w porównaniu z tym, co może dać nam w zamian, gdy zdecydujemy się pójść z(a) Nim…
Na zakończenie Mszy:
- WŁAŚCICIEL kolejnego druciaka – Grzesiu (którego Pan Jezus chce poprowadzić do I Komunii Św.)
- Bombaewa Grzesia jako czwarta trafiły dziś do kapsuły czasu, czyli do Bombaera
Bombanot dla dorosłych
W maju pojawił się pierwszy Bombanot. Już wówczas pojawiło się pytanie czy będzie wersja dla dorosłych. Temat powrócił początkiem nowego roku. Wszyscy są zgodni, że ma na nim być to samo serce – pozostają jednak pytania: 1) w jaki sposób dorośli mogą zdobyć Bombanot-a? 2) jak ma się nazywać Bombanot dla dorosłych?
Pojawiły się propozycje:
- Bombawdzięcznik by dostrzegać to co dobre wokół nas. Skierować nas w stronę pracy nad wzbudzaniem w sobie wdzięczności. Św. Ignacy w niewdzięczności dostrzegał największy grzech i początek wszystkiego zła. Może powinniśmy pracować nad dostrzeganiem tego wszystkiego za co codziennie powinniśmy dziękować i być wdzięczni?
- Bombakim by odpowiadać sobie na pytanie kim jestem? dokładniej: ja-kim jestem?
- Bombaoto – inspiracja wypływająca z dzisiejszej Ewangelii i wskazania Jana Chrzciciela – Oto Baranek Boży… By mieć przestrzeń, by niejako zatrzymywać obraz/y z życia i iść za przykładem Jana Ch.: widzieć… porządkować… nazywać… i wskazywać, co w danym obrazie jest najważniejsze – oto... Robić to tak, by np. w podsumowaniu dnia – jak w napisach końcowych – dostrzegać, że we wszystkich wydarzeniach, pośród rzeczy i ludzi, próbuje się przebić do mnie Jezus – jako ten przychodzący, by uczynić moje życie lepsze i pełniejsze
I wciąż napływają nowe propozycje:
- Bomba-Puls (bardzo nawiązujący do grafiki serca na okładce). Badanie pulsu… kondycji wewnętrznej…
- Bombamyślnik – bo dorośli kiszą w swoich głowach na potęgę, kosmiczne ilości niewypowiedzianych słów, a potem cierpią, że ich świat i inni nie rozumieją. Ba! przestają w końcu rozumieć sami siebie…
- BombaNotki – na złotą myśl, co wpadnie do głowy i musi czekać w kolejce, żeby stała się dźwiękowa materią?
- Bomabser – notatki z serca…
- ?
Na zakończenie Mszy:
- IMIĘ druciaka sprzed tygodnia – Zimnolubek – takie imię nadała mu właściciel Samuel. Imię kontrastuje z postacią brata Samuela, Antoniego, który ma na imię Ciepłolubek 🙂
- Jako trzecia do kapsuły czasu (Bombaera) trafił Iga, która zarazem stała się właścicielem kolejnego Bombanot-a
Bombaera i Bomba Ty_dzień
Bombadil zaprezentował nam dziś za jednym razem 3 nowe rzeczy: 1) Bombarol 2) Bomba Ty_dzień i 3) Bombaera
Bombarol – rozwijana rolka, na której jest mapa z zaznaczonym w jej centrum promieniowania – w kółeczku NSPJ. To też na tej mapie będziemy zaznaczać z jakich miejsc – bliższych czy dalszych – pochodzić będą kolejne wylosowane Bombaera i ich autorzy.
Bomba Ty_dzień, czyli Kronika Bombadila i jego przyjaciół, którą otrzymuje na cały tydzień wylosowane dziecko. Zapewne między niedzielą, a kolejną sobotą wydarzy się jeszcze jakiś wyjątkowy DZIEŃ, o którym będzie można opowiedzieć Bombadilowi i jego Przyjaciołom. A może ktoś otrzyma jakiś znak że to TY jesteś potrzebny żeby ktoś miał lepszy DZIEŃ? I to będzie można dopisać / dorysować na swojej stronie.
Bombaera, czyli kapsuła czasu, do której trafiają wylosowane Bombaewa, którą w odpowiednim czasie, ku pamięci zakopiemy w miejscu, które pewno wskaże nam Bombadil. Bo Bombaera rozpoczęła się właśnie od chwili przybycia Bombadila.
Tu bomba, tam bomba, ale to nie Bombadil (i inne bomba-) są tu najważniejsze. Bombadil jest tylko trochę jak taki malutki Jan Chrzciciel, który zazwyczaj siedzi na ambonce, przy mikrofonie (choć głosu nie zabiera) i wskazuje (też tak dosłownie swoją ręką) na Pana Jezusa. Chce nam ukazać, że poznanie sprawy Jezusa z Nazaretu (jak to mówił św. Piotr w dziejach Apostolskich) to rzecz niesamowita – bombowa, która jednak nie wybucha, ale promieniuje (jak to zaznaczone na Bombarol) i potrafi przemienić nie do poznania! 🙂
Na zakończenie Mszy:
- WŁAŚCICIEL kolejnego druciaka – Samuel (który razem z Mędrcami przyniósłby Panu Jezusowi przytulankę Pikachu bo jest słodka)
- Bombaewa Samuela W. (i Zosi M.) jako pierwsze trafiły dziś do kapsuły czasu, czyli do Bombaera